Co to jest monit i kiedy możemy go otrzymać?
Najprościej rzecz ujmując, monit stanowi wstępne, przedsądowe wezwanie do zapłaty należności finansowej. Możemy go otrzymać w przypadku, w którym wysokość naszego długu przekracza 200 zł brutto (500 zł w przypadku przedsiębiorstw). Pierwsze ponaglenie jest na ogół wysyłane w okresie 7 do 21 dni od daty pierwotnego terminu spłaty zobowiązania.
Po otrzymaniu monitu, teoretycznie mamy 14 dni na uregulowanie zaległej pożyczki pozabankowej. Po tym czasie, firma pożyczkowa ma prawo wypowiedzieć umowę wnioskodawcy (z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia). Z tego względu, po wzięciu pożyczki warto dokładnie planować swoje wydatki, aby nie znaleźć się w sytuacji, w której trzeba ponieść dodatkowe koszty zobowiązania.
Dłużnik może zostać powiadomiony o zaległości za pomocą SMS-a, e-maila lub listu poleconego. Pożyczkodawca ma również możliwość skontaktowania się z klientem telefonicznie. Skrajną formą monitów jest tzw. windykacja należności, przeprowadzana przez profesjonalnego pracownika firmy, która zajmuje się egzekucją długów. Jak zatem widać, nie warto doprowadzać do sytuacji, w której wierzyciel musi interweniować w naszej sprawie. Z tego względu, należy przede wszystkim pożyczać odpowiedzialnie i dokładnie planować przyszłe wydatki.
Trzeba również pamiętać, że monit pełni także funkcję dowodową dla danej instytucji finansowej. W przypadku, w którym sprawa zostanie skierowana do sądu, wierzyciel będzie mógł zaświadczyć, że próbował porozumieć się z pożyczkobiorcą i wykorzystał wszystkie przedsądowe środki, umożliwiające polubowne odzyskanie należności.
Opłata za monit – sprawdź, ile zapłacisz za zaległe zobowiązanie
Należy mieć świadomość, że za każde przypomnienie o regulacji należności, pożyczkobiorca będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni. Z tego względu, konsekwencje nieterminowej płatności zobowiązania mogą się okazać bardzo nieprzyjemne dla dłużnika i powodować zwiększenie kosztów kredytu lub pożyczki.
Koszt pojedynczego monitu może wynieść od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych (w zależności od danej instytucji pożyczkowej). Warto jednak pamiętać, że zgodnie z najnowszą tzw. „ustawą antylichwiarską” (tj. ustawą o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw z 5 sierpnia 2015 roku[1]), wszelkie koszty związane z opóźnieniem w spłacie (a więc także koszty monitów), nie mogą być wyższe, niż maksymalne odsetki za opóźnienie.
Najtańszą formą monitów są ponaglenia wysyłane w formie elektronicznej, tzn. SMS-y oraz e-maile. Zazwyczaj trzeba za nie zapłacić od 2 do 5 zł. Zauważalnie droższy okaże się kontakt telefoniczny lub listowny – ich cena może wynieść nawet od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Zdecydowanie najmniej opłacalną formą monitu jest osobista wizyta w domu klienta – jej koszt może wynieść nawet powyżej 100 zł.
Chcąc uniknąć konieczności płacenia za monity oraz karne odsetki, związane z zaległościami finansowymi, warto oddawać swoje należności jeszcze przed terminem spłaty. Ponadto, jest to dość opłacalne rozwiązanie, ponieważ klient może uniknąć kosztów kredytu, związanych z kolejnymi ratami zobowiązania. W sytuacji, w której nie jesteśmy w stanie oddać długu na czas, warto z kolei zdecydować się na przedłużenie terminu spłaty – koszty takiego rozwiązania będą z pewnością dużo mniejsze, niż łączne koszty monitów.
Zamiast monitów – windykator terenowy. Poznaj uprawnienia pracowników firm windykacyjnych
Jeżeli dłużnik nie reaguje na kolejne monity, będzie się musiał liczyć z faktem, że dana instytucja finansowa rozpocznie różnego rodzaju czynności windykacyjne w celu odzyskania wierzytelności. Najczęściej, firmy pożyczkowe skorzystają z usług zawodowych windykatorów, zajmujących się profesjonalną egzekucją należności.
Wbrew pozorom, windykator nie ma żadnych szczególnych uprawnień względem pożyczkobiorcy. Windykacja stanowi bowiem szczególny rodzaj monitu – pracownik firmy odzyskującej długi ma jedynie możliwość poinformowania klienta o zaległej należności finansowej. Może również rozpocząć negocjacje z pożyczkobiorcą – w takim przypadku będziemy mówić o tzw. windykacji polubownej.
Wiele osób zastanawia się, czy windykator może dzwonić do pracy lub sąsiadów dłużnika. Zgodnie z aktualnymi zapisami prawnymi, nie posiada on takiej możliwości. Ponadto, warto pamiętać, że pracownik firmy windykacyjnej nie ma prawa wejść do mieszkania lub domu klienta. Z powyższych względów, absolutnie nie powinniśmy się obawiać interwencji windykatora.
Przedstawiciel danej instytucji nie może również w żaden sposób zmuszać pożyczkobiorcy do oddania należności. Wszelkie informacje o ewentualnym dopisaniu do tajemniczej „czarnej listy dłużników” można od razu uznać za nieprawdziwe. Jest to celowe wprowadzenie w błąd klienta i posiada znamiona przestępstwa wyłudzenia. Jeżeli pracownik firmy windykacyjnej grozi nam w jakikolwiek sposób (choćby poinformowaniem naszych bliskich o kwocie zadłużenia), powinniśmy od razu podjąć kroki prawne wobec danej instytucji.
Windykator a komornik – egzekutor sądowy może więcej
Jeżeli różnego rodzaju monity nie przyniosą oczekiwanego rezultatu, a dłużnik dalej zalega z płatnością, instytucje finansowe mają możliwość skierowania sprawy do sądu. W takim przypadku, klientowi grozi tzw. egzekucja komornicza. W przeciwieństwie do windykatora, komornik ma prawo do zajęcia naszych ruchomości lub nieruchomości w celu pokrycia zaległego długu oraz kosztów postępowania.
Egzekutor sądowy może również zająć część naszej pensji – jeżeli nie posiadamy umowy o pracę (w przypadku której oddajemy jedynie 50% wynagrodzenia), komornik ma prawo przejąć pełną wypłatę dłużnika, o ile nie stanowi ona jedynego źródła utrzymania danego gospodarstwa domowego. Warto również wiedzieć, że komornik ma obecnie możliwość ściągnięcia długu w całości przez internet.